Kształtki U to elementy z betonu komórkowego, które po ułożeniu tworzą korytko, stanowiące szalunek tracony, gotowy do zazbrojenia i wypełnienia betonem. Eliminuje to konieczność zbijania deskowania pod nadproża, ułatwia też późniejsze ocieplenie i wykończenie ściany, bo cała jej powierzchnia jest jednolita. Wymiary elementów odpowiadają rozmiarom bloczków z betonu komórkowego – w asortymencie H+H kształtki U, zależnie od standardu (Gold lub Gold+) mają wysokość dostosowaną do elementów podstawowych tj. 24 lub 25 cm i szerokość od 20 do 48 cm. Różnią się też gęstością i grubością ścianek (od 6 do 7 cm) – definiuje to w pewien sposób możliwości konstrukcyjne, choćby przez ograniczony ilością miejsca przekrój żelbetowego rdzenia nadproża. W zabudowie indywidualnej najczęściej nie stanowi to problemu. Odpowiednio projektując belkę, dobierając właściwy dla przekroju i rozpiętości stopień zbrojenia, można z wykorzystaniem kształtek U przesklepić nawet szeroki otwór nad podwójną bramą garażową czy reprezentacyjnym przeszkleniem.
Kształtki U dostawiamy obok siebie na styk, z wypełnieniem spoiny pionowej zaprawą klejową – tą samą, której używamy do murowania (fot. z arch.red.)
Na czas betonowania kształtki musimy podeprzeć. Deskę, która stanowić będzie podstawę, układamy równo z murem w ościeżach, w taki sposób, aby jej górna powierzchnia licowała z górą bloczków po bokach otworu (nie może wystawać ponad krawędź muru ani być względem niej zagłębiona). Od spodu deskę podpieramy tymczasowymi stemplami. Ich rozstaw zależy od rozpiętości, w niedużych otworach wystarczą podpory skrajne, w większych potrzebne będą pośrednie. Nie ma tu precyzyjnych wytycznych, to nieco intuicyjne – podparcie musi zapewniać stabilność na tyle, żeby w momencie wypełnienia kształtek betonem nadproże nie uległo ugięciu i deformacji.
Kształtki H+H mają długość 59 lub 62,5 cm. W razie potrzeby można je łatwo docinać pod wymiar, można też ciąć je pod kątem, zestawiając szalunek pod nadproża łamane (fot. H+H)
Na co zwrócić uwagę? Przede wszystkim trzeba pamiętać, aby na obu końcach nadproża, czyli w obrębie podparcia, zawsze stosować pełną długość kształtki. Należy też zachowywać właściwą powierzchnię podparcia skrajnych elementów na murze. Oblicza ją projektant, sprawdzając warunek tzw. docisku. Zwykle wystarczające okazuje się oparcie podyktowane minimalną długością przewiązania (0,4xh). Natomiast zalecaną, najlepszą sytuacją jest oparcie na murze połowy długości elementu. Nie wolno dostawiać kształtek na styk z krawędzią ościeża!
Po ułożeniu mieszanki, pamiętajmy również o zapewnieniu odpowiedniego przestoju technologicznego i właściwych warunków na czas dojrzewania betonu.
Konsultacje: H+H.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 16 kwietnia 2021
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski